mięta . .
Jest wszędzie ; na paznokciach , powiekach , dodatkach , ścianach , ubraniach a nawet w powietrzu .
Zawojowała wszystkie pokazy mody, salony i półki sklepowe .
Nie da się przejśc  obok niej obojętnie  ,
To na bank "must have" tego sezonu. 
Ten orzeźwiający kolor sprawia że najnudniejsza , codzienna monotonia zmienia się w niezwykły dzień .
Jest lekka i namiętnie kusi ..
Ja również oszalałam i chcę Wam pokazac moje miętowe cudeńka !









1 . Spodnie z  ZARY .
Fason 7/8 , super wygladają do trampek czy balerinek .
Są wygodne ale lekko się rozciągają więc znając życie po wypraniu będą o dwa numery za duże  ..

2. Sweterek z  SH .
Jest bardzo mięciutki i wygodny . Na zdj wygląda jakby był brudny ale przy guziczkach i rękawkach jest lekko cieniowany na żółto ( niestety mój aparat nie jest najwyższej jakości ;p ) .

3. Bluzeczka z New Yorkera .
Zwiewna , luźna , idealna do szortów i spodni .

4. Biżu ;
kamyczki prezent a wisiorek Pepco .

Z braku fotografa i przede wszystkim czasu moje zestawienie będą troszkę później ale BĘDĄ !  Obiecuję ;*
A Wy co upolowałyście w miętowym szale  ?:)